- Wiem gdzie możemy pójść. Chodź za mną.
- Dobrze.
Szliśmy przez długi czas.W końcu dotarliśmy, to miejsce wyglądało tak:
W oczach Lene widziałem zachwyt.Odezwałem się:
- Lene chodź pokarze Ci coś. Narysowałem to dla Ciebie-uśmiechała się kiedy to
zobaczyła:
Powiedziałem:
- Lene?
- Tak?
- Chcesz być ze mną??
(Lene?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz