- Nic się nie stało Lene, ja Cię rozumiem
-Naprawdę przepraszam...
-Ci...Nic nie mów-nagle ją pocałowałem
(Lene?)
poniedziałek, 31 marca 2014
Od Lene C.D. opowiadania Jerome'go
Gdy ochłonęłam postanowiłam przejść się i to przemyśleć. Wiał ciepły wiatr, a ptaki śpiewały. Było już widać pierwsze oznaki wiosny. Nagle usłyszałam dziwny ryk. "Ghhh... Znowu te niedźwiedzie! Trzeba się nimi zająć"- pomyślałam. Biegłam w stronę tego dźwięku. Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam nie tylko niedźwiedzia, lecz również Jerome! Rzuciłam się aby mu pomóc.
- Zostaw nas w spokoju!- wrzasnął.
- Nigdy!- w końcu jestem alfą, muszę dbać o stado!
Niedźwiedź niepostrzeżenie odepchnął Jerome na drzewo, które nie wytrzymało siły uderzenia i przewróciło się. Leciało prosto na mnie. Byłam przerażona, nie mogłam nawet zrobić kroku. Na szczęście w ostatniej chwili Jerome odepchnął mnie i drzewo przygniotło niedźwiedzia.
- Dziękuję że mnie uratowałeś!
- To nic wielkiego- powiedział nieśmiało.
- Przepraszam że tak się wtedy zachowałam...
- ...
<Jerome?>
- Zostaw nas w spokoju!- wrzasnął.
- Nigdy!- w końcu jestem alfą, muszę dbać o stado!
Niedźwiedź niepostrzeżenie odepchnął Jerome na drzewo, które nie wytrzymało siły uderzenia i przewróciło się. Leciało prosto na mnie. Byłam przerażona, nie mogłam nawet zrobić kroku. Na szczęście w ostatniej chwili Jerome odepchnął mnie i drzewo przygniotło niedźwiedzia.
- Dziękuję że mnie uratowałeś!
- To nic wielkiego- powiedział nieśmiało.
- Przepraszam że tak się wtedy zachowałam...
- ...
<Jerome?>
niedziela, 30 marca 2014
Od Jerome'go C.D. opowiadania Lene
Wstałem smutny i szedłem na przód. Podbiegła do mnie Shiru
-Dała Ci kosza? -Tak. -Idź jeszcze raz. -Ale to szmat drogi. -No i co z tego? -Masz rację, wyruszę teraz! -To biegnij i nie zatrzymuj się!!!!! Biegłem, biegłem i zobaczyłem wielkiego niedźwiedzia: -Zaczynamy ten balet! Skoczyłem na jego pysk, niedźwiedź zaczął bić mnie łapami "a ja na to jak na lato" i wtedy zobaczyłem Lene. Niedźwiedź uderzył mnie tak łapami, że rozwaliłem drzewo. Wstałem i znowu zaatakowałem go. On wbił mi pazury w plecy a ja się trzymałem jego szyi. Ryczał więc go puściłem. -Zostaw nas w spokoju!!!! -Nigdy!!!!! Wyrwał drzewo i chciał uderzyć Lene, ale ja je złapałem i trzymałem. Puściłem drzewo, a on przewrócił się. Złapałem go za szyję i nim rzuciłem, on zginął.
<Lene?>
|
|
Od Lene C.D opowiadania Jerome'go
- Bo Cię kocham- szepnął.
- Co?
- To co słyszałaś. Kocham cię!
- Ale ja... Bo widzisz, Jerome...
- Tak?
Na chwile ucichliśmy i wpatrywaliśmy się sobie w oczy. "Nie mogę, muszę to przemyśleć"- pomyślałam. Uciekłam do swojej jaskini.
<Jerome?>
- Co?
- To co słyszałaś. Kocham cię!
- Ale ja... Bo widzisz, Jerome...
- Tak?
Na chwile ucichliśmy i wpatrywaliśmy się sobie w oczy. "Nie mogę, muszę to przemyśleć"- pomyślałam. Uciekłam do swojej jaskini.
<Jerome?>
Od Shiru C.D. opowiadania Jerome
Widziałam jak na nią patrzy. Na 100% był w niej zakochany i to baardzoo...
Lene ma szczęście. Też bym chciała mieć takiego wilka, który by mnie kochał... Wracając do rzeczy - Czemu oni jeszcze nie są parą? Zadaję sobie to pytanie. Tak pięknie razem wyglądają...! Tylko czy Lene kocha Jerome'go? Myślałam i myślałam, aż w końcu wymyśliłam. Wychodząc z wody wpadł mi ten pomysł i przez to, poślizgnęłam się i znowu wpadłam do wody. Za drugim razem próby wyjścia z wody byłam ostrożniejsza.
- Jerome!!! - podbiegłam do niego. - Muszę się Ciebie o coś zapytać...
- Ok. Zaraz wracam - zwrócił się do Lene.
- Jerome, czemu jeszcze nie jesteście parą? Wiem, że nie powinnam się wtrącać w nieswoje sprawy, ale naprawdę nie mogę się powstrzymać!
- No bo nie wiem, czy odwzajemnia moje uczucia... ale naprawdę bardzo ją kocham! - odpowiedział.
- Widzę, widzę... Piękna byłaby z was para - uśmiechnęłam się. - Mogę Ci pomóc, daj jej ten kwiat.
- Tak? - wilczyca stała na dużej skale.
- Mam dla Ciebie prezent. - patrzył chwilę na nią i dał jej kwiat.
- Och, dziękuję! - uśmiechnęła się.
Jerome patrzył na kwiat z nadzieją.
Nagle kwiat rozpromienił się światłem prawie tak jasnym, jak słońce!
<Jerome? Masz pierścionek :) )
Lene ma szczęście. Też bym chciała mieć takiego wilka, który by mnie kochał... Wracając do rzeczy - Czemu oni jeszcze nie są parą? Zadaję sobie to pytanie. Tak pięknie razem wyglądają...! Tylko czy Lene kocha Jerome'go? Myślałam i myślałam, aż w końcu wymyśliłam. Wychodząc z wody wpadł mi ten pomysł i przez to, poślizgnęłam się i znowu wpadłam do wody. Za drugim razem próby wyjścia z wody byłam ostrożniejsza.
- Jerome!!! - podbiegłam do niego. - Muszę się Ciebie o coś zapytać...
- Ok. Zaraz wracam - zwrócił się do Lene.
- Jerome, czemu jeszcze nie jesteście parą? Wiem, że nie powinnam się wtrącać w nieswoje sprawy, ale naprawdę nie mogę się powstrzymać!
- No bo nie wiem, czy odwzajemnia moje uczucia... ale naprawdę bardzo ją kocham! - odpowiedział.
- Widzę, widzę... Piękna byłaby z was para - uśmiechnęłam się. - Mogę Ci pomóc, daj jej ten kwiat.
Jak jej go dasz, a on będzie świecił, to znaczy że Cię kocha. Im mocniej świeci tym kocha Cię bardziej, im słabiej - tym mniej.
- Ale piękny... Dziękuję, Shiru! - uśmiechnął się i poszedł do Lene. Ja zaś usiadłam i patrzyłam. - Lene... - zaczął.
- Ale piękny... Dziękuję, Shiru! - uśmiechnął się i poszedł do Lene. Ja zaś usiadłam i patrzyłam. - Lene... - zaczął.
Od Shiru C.D. opowiadania Lene
- Nie, niee, tylko że nie będzie aż tak... no wiesz... pięknie - zaśmiałam się.
Tak sobie gadałyśmy, a Jerome był cicho. Nawet jednego słowa nie powiedział. Zerknęłam na niego. On zaś miał zamknięte oczy.
- Emm... Jerome? Coś się stało? Co robisz? - spytałam. Lene też to zauważyła. - ... <Jerome? Lene? |
||
Od Jerome- Prawie zgnąłem.
Gdy przechadzałem się po Conwarii razem z Lene coś usłyszałem, jakieś dziwne odgłosy:
-Jerome co jest?
-Słyszysz?
-Co?
W tej chwili wyskoczył przed nas jakiś wilki! Warczał na nas, a ja na niego. Już miałem zaatakować gdy on rzucił się na Lene. Nie mogłem pozwolić aby coś jej się stało, wbiłem mu się w szyję i rzuciłem nim o ziemię. Lecz on wstał i biegł na mnie, skoczyłem nad nim, złapałem go za ogon i ciągnąłem, on odwrócił się i złapał mnie za łapę. Na szczęście Lene wstała i wbiła w niego zęby. Wilk zaczął piszczeć, wykorzystałem to i złapałem go za łapę, ale nie udało mi się, złapał mnie z szyję i ściskał! Padłem... Lene pod biegła do mnie i powiedziała:
-PO CO TO ZROBIŁEŚ?!
- Bo Cię kocham- odpowiedziałem cicho
(Lene?)
-Jerome co jest?
-Słyszysz?
-Co?
W tej chwili wyskoczył przed nas jakiś wilki! Warczał na nas, a ja na niego. Już miałem zaatakować gdy on rzucił się na Lene. Nie mogłem pozwolić aby coś jej się stało, wbiłem mu się w szyję i rzuciłem nim o ziemię. Lecz on wstał i biegł na mnie, skoczyłem nad nim, złapałem go za ogon i ciągnąłem, on odwrócił się i złapał mnie za łapę. Na szczęście Lene wstała i wbiła w niego zęby. Wilk zaczął piszczeć, wykorzystałem to i złapałem go za łapę, ale nie udało mi się, złapał mnie z szyję i ściskał! Padłem... Lene pod biegła do mnie i powiedziała:
-PO CO TO ZROBIŁEŚ?!
- Bo Cię kocham- odpowiedziałem cicho
(Lene?)
Od Jerone C.D. opowiadania Shiru
-Tu jest na prawdę pięknie...
-To prawda.
Razem z Lene zacząłem wyć.
Zastanawiałam się co zrobić... Pomyślałem że pobawimy się w berka, w końcu każdy ma w sobie coś z szczeniaka. Krzyknąłem:
-Goncie mnie!
Zaczęliśmy się gonić. Nagle Shiru potknęła się o coś i przeturlała się do wody. Lene wrzasnęła:
-Uwaga Jerome!
I wpadła we mnie
Shiru wynurzyła się z wody i zobaczyła nas.
- Widzę że tu jakieś "romanse"- odezwała się.
- Nie!- wrzasnąłem razem z Lene w tym samym czasie.
-Przepraszam- po chwili powiedziałem do Lene
-Nic się nie stało.
- Na pewno?
-Tak.
(Lene,Shiru?)
sobota, 29 marca 2014
Uwaga!
Przyjmujemy również wilki z gmaila. Formularze proszę wysyłać na:
wataha.przeznaczenia@gmail.com
/Lene
Od Lene C.D. opowiadania Dark Saphire
I ruszyliśmy w stronę Convarii. Był słoneczny, upalny dzień, nawet ptaki nie śpiewały (bo im się nie chciało). Droga wydawała się bardzo, bardzo długa. Gdy dotarliśmy na miejsce cień drzew Convarii otulił nas przyjemnym chłodem.
- Cudownie tu!- krzyknęła Shiru.
- A co myślałaś? Że będzie brzydko- uśmiechnęłam się.
- ...
(Jerome, Shiru?)
- Cudownie tu!- krzyknęła Shiru.
- A co myślałaś? Że będzie brzydko- uśmiechnęłam się.
- ...
(Jerome, Shiru?)
Od Dark Saphire
Szłam sobie przez watahę. Był to mój pierwszy dzień. Nie było zbyt dużo wilków. Spotkałam Lene i Jerome'ego.
- Cześć, Shiru! - odezwała się Lene.
- Cześć Lene, witaj Jerome. - odpowiedziałam.
- Może się gdzieś przejdziemy? - zaproponował Jerome.
- Jasne! Proponuję pójść do Convarii, co wy na to? - uśmiechnęłam się. - Pobawimy się trochę, poodpoczywamy...
- Super! Chodźmy! - odpowiedzieli jednocześnie.
<Lene? Jerome?>
- Cześć, Shiru! - odezwała się Lene.
- Cześć Lene, witaj Jerome. - odpowiedziałam.
- Może się gdzieś przejdziemy? - zaproponował Jerome.
- Jasne! Proponuję pójść do Convarii, co wy na to? - uśmiechnęłam się. - Pobawimy się trochę, poodpoczywamy...
- Super! Chodźmy! - odpowiedzieli jednocześnie.
<Lene? Jerome?>
Nowy członek!
Powitajmy Dark Saphire!!
Jest nas już o jednego wilka więcej! Czekamy na następne!
/Lene
piątek, 28 marca 2014
Od Lene
Byłam mała, sama, nieporadna z postrzeloną łapą... Było mi zimno, piszczałam z bólu, ale nikt mi nie pomógł... Czemu?- do tej pory się zastanawiam. Lecz po długim czasie podbiegło do mnie dziwne, dwunożne coś. Odruchowo skuliłam się i myślałam że sobie pójdzie, ale nie... To coś przykryło mnie kocem, wzięło na ręce i przemawiało do mnie ciepłym głosem:
- Chodź malutka, zaopiekuje się tobą. Będzie dobrze zobaczysz...- tak to pamiętam z dzieciństwa
A teraz muszę uciekać, jak najszybciej!- myślałam i słyszałam dobiegające za mną odgłosy "wilk, wilk, zabić!!!"
Po wielu godzinach gonitwy głosy ucichły. Padłam na ziemię i zasnęłam. Nie myślałam wtedy gdzie jestem, myślałam tylko o tym że chcę spać. Rano upolowałam coś i ruszyłam w drogę. Po wielu godzinach wędrówki ujrzałam coś co zaparło mi dech w piersiach. Góry, piękne wodospady i mnóstwo jedzenia. "Nazwę to miejsce Cavalia i zostanę tu na trochę"- pomyślałam że to mój dom i nie myliłam się.
- Chodź malutka, zaopiekuje się tobą. Będzie dobrze zobaczysz...- tak to pamiętam z dzieciństwa
A teraz muszę uciekać, jak najszybciej!- myślałam i słyszałam dobiegające za mną odgłosy "wilk, wilk, zabić!!!"
Po wielu godzinach gonitwy głosy ucichły. Padłam na ziemię i zasnęłam. Nie myślałam wtedy gdzie jestem, myślałam tylko o tym że chcę spać. Rano upolowałam coś i ruszyłam w drogę. Po wielu godzinach wędrówki ujrzałam coś co zaparło mi dech w piersiach. Góry, piękne wodospady i mnóstwo jedzenia. "Nazwę to miejsce Cavalia i zostanę tu na trochę"- pomyślałam że to mój dom i nie myliłam się.
Ogłaszamy nabór!!!
Długo mnie tu nie było (ponad rok)... :) Nauka itp. Ale powróciłam i ogłaszam nabór! Gracze z howrse wysyłają formularze pod login Black wolf, a z doggi alaxd21. Zapraszamy!!!!
/Lene
/Lene
Subskrybuj:
Posty (Atom)